Diament Hope z koeli pochodzi z Golkondy w Indiach. Uchodzi 
za największy barwny diament  o szafirowo-niebieskiej barwie, a jego 
masa to 112ct. Został kupiony w kopalni Kollur i przywieziony w 1668 
do Francji przez Jeana Baptistę Taverniera. Następnie kupił go król 
Francji Ludwik XIV. Podróżnik nadał mu imię „Niebieski Tavernier”, 
a na francuskim dworze przez długie lata zwano go „Wielkim Niebieskim 
Diamentem”.
Kamień został oszlifowany, co zmniejszyło jego masę do 67 karatów. 
Ludwik XIV miał go na sobie tylko raz, zaś Ludwik XV pożyczył go pani du
 Barry, a Ludwik XVI pozwolił Marii Antoninie nosić klejnot, aż do czasu
 osadzenia  go w „ Złote Runo”. Do rewolucji francuskiej znajdował się 
w skarbcu koronnym. Brylant został ukradziony w 1792 r. w czasie 
włamania. Pojawił się dopiero w 1830r. w Londynie i został kupiony 
przez bankiera Henry’ego Philippa Hope’a, który nazwał go swoim 
nazwiskiem. Brylant nadal jednak podróżował. Trafił do sejfu 
nowojorskiego jubilera, później do rosyjskiego księcia. Był w skarbcu 
osmańskiego sułtana, a w 1911 r. został sprzedany przez Pierre’a 
Cartiera amerykańskiemu miliarderowi Edwardowi B. McLeanowi 
(właścicielowi Washington Post) za sumę 15 000 dolarów.Nieszczęśliwe 
losy kolejnych jego właścicieli spowodowały, że zaczęto podejrzewać, 
że brylant ten sprowadza nieszczęście na swego posiadacza. W 1958 r. 
jego ostatni nabywca, Harry Winston, najsłynniejszy amerykański jubiler,
 podarował go waszyngtońskiej Smithsonian Institution. Dzisiaj kamień, 
po oszlifowaniu, waży 44,4 karata i jest centralną ozdobą okazałego 
naszyjnika.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz